poniedziałek, 30 grudnia 2013

PODSUMOWANIE 3 EATPU KONKURSU

Kochani dobiega koniec 3 etap konkursu na Ambasadorkę firmy Barwa.


Chciałabym Wam opowiedzieć jak się to wszystko zaczęło i jak podsumowuje ten 3 etap.
Jakiś czas temu zgłosiłam się do konkursu.
Zaczęło się od tego filmiku, dzięki któremu przeszłam do kolejnego etapu
Zobaczcie koniecznie:)

Później dostałam przesyłkę, której do przetestowania dostałam 
najpopularniejszy moim zdaniem kosmetyk
firmy Barwa
Mydełko Różane
Wiele lat w moim życiu musiało minąć bym zakochała się w zapachu różanym.
Ten z Barwy jest naprawdę wyjątkowy.

Moja recenzja na wizaż.pl o mydełku
przypadła do gustu komisji i zostałam wybrana wraz z 9 innymi dziewczynami
do 3 etapu.
Po ogłoszeniu wyników
dotarła do mnie
olbrzymia paczka.

 
W której znalazłam same wspaniałości


1. Szampon lniany 300ml
2.Szampon Żurawinowy 300ml
3.Krem do rąk z ekstraktem z wiśni - łagodzący 100ml
4.Krem do rąk z ekstraktem z aloesu -kojący 100ml
5.Krem do rąk mleczno-miodowy wygładzający 100ml(trafił na rozdanie)
6.Krem do rąk oliwkowy z ekstraktem z shiitake- regenerujący 100ml
7.Krem do stóp 75ml
8.Kremowy peeling do stóp 75ml
9.Mydło peelingujące malina i gliceryna 100g
10. Mydło pielęgnacyjne z drobinkami złota edycja limitowana
11. Mydło gwiazdka Hand Made
12. Masło do ciała różane 180ml NOWOŚĆ
13. Olejek różany pod prysznic 200ml NOWOŚĆ
14.Mydło oliwkowe do testów dla znajomych 200g 3 sztuki
15.Mydło różane do testów dla znajomych 200g 3 sztuki
16.Różowe długopisy 5sztuk
17.Ręcznik z nadrukiem BARWA 30x50 bawełniany
18. Kalendarzyk na 2014 rok w cudnym morskim kolorze
19. Zestaw akcesoriów do pielęgnacji:)
20.Regulamin 3 etapu konkursu.

 Z całej paczki wybrałam 5 kosmetyków do przetestowania 


O których mogliście przeczytać w moich grudniowych postach.
Kosmetyki, które wybrałam okazały się strzałem w dziesiątkę.
 Paczka była ogromnym zaskoczeniem dla mnie i z całego serca chciałabym podziękować firmie Barwa
za możliwość uczestniczenia w 3 etapie.
Dzięki tej paczce mogłam też uszczęśliwić wiele osób za co również chciałam 
podziękować.



Ola:)

BARWA 3 ETAP KONKURSU NA AMBASADORKĘ

Wszystko zaczęło się od olbrzymiej paczki, która dostałam od firmy Barwa na początku grudnia.


Pierwsze mydełko powędrowało do 2011Asienka
to link do jej kanału na Youtube





 Paczka dla Asi z mydełkiem i nie tylko gotowa do wysyłki:)

 W tym samym dniu kiedy wysyłałam paczkę dla Asi byłam w odwiedzinach u rodziców.
Zawiozłam mojej mamie krem do rąk firmy Barwa.
Mama jest fanką tych kremów.
Oczywiście był to krem oliwkowy. 
Moja mama kocha  kosmetyki o zapachu oliwkowym.
Kolejne mydełko powędrowało do Marty z kanału Kobieta z Książką
Tu zostawiam Wam link do Mart kanału
https://www.youtube.com/user/1109Mania/videos



 Kolejne dwa mydełka trafiły do Malwiny oraz Karoliny.


Z tego co wiem dziewczynom mydełka przypadły do gustu i są z nich zadowolone.
Mama kremem do rąk jest zachwycona.

niedziela, 29 grudnia 2013

MYDEKOWE PRZEDŚWIĄTECZNE SPOTKANIE

Tuż przed samymi Świętami Bożego Narodzenia zaprosiłam na małe Barwne spotkanie Malwinę i Karoline, które tak jak ja nagrywają filmiki na Youtube. 
Z przyczyn nie zależnych od niej nie dotarła do nas  Magda zwana Madzikiem, którą serdecznie pozdrawiam.
Celem zorganizowanego przeze mnie spotkania było min. pokazanie dziewczyna nowości firmy Barwa
oraz
podarowanie do testów
znanego
popularnego 
mydełka 
różanego lub oliwkowego.
W dniu naszego spotkania, mój komputera a raczej jego jakaś część umarła śmiercią naturalną i wszystko to co miałam przygotować na to spotkanie legło w gruzach.
Wcześniej upiekłam pierniczki jak co roku, część z nich udekorowałam w kolorową- barwną posypkę
pisząc na nich słowo
BARWA.
Na cieście oraz pączkach miały być również "chorągiewki" na wykałaczce również z napisem Barwa, niestety komputer odmówił posłuszeństwa zanim zdążyłam wydrukować małe napisy wraz z logiem firmy.

Umówiłyśmy się koło 16:00.
Dziewczyny były punktualnie.
Przy herbatce opowiadałam dziewczyną o dwóch nowościach firmy Barwa
 

Malwinie seria różana bardzo przypadła do gustu. 
Stąd też mydełko różane trafiło do Malwiny
a
oliwkowe do Karoliny.
Dodatkowym prezentem był długopis firmowy Barwy w cudownym różowym kolorze.

Malwina jak i Karolina są z miasta, w którym mieszkam ale dopiero u mnie poznałyśmy się
po raz pierwszy.


Dziewczyny okazały się bardzo sympatyczne i już po krótkiej chwili wpadłyśmy w wir rozmów typowych dla kobiet czyli to co my kochamy najbardziej kosmetyki i zakupy.:)

A tak przygotowałam stół na nasze spotkanie:)
 

 

Najbardziej dumna jestem z tych pierniczków


Dziewczyny są już po tygodniowym testowaniu mydełek i z tego co mi pisały są z nich naprawdę zadowolone.
 Ciesze się, że dzięki uprzejmości firmy Barwa dostałam kilka tych mydełek, które mogłam rozdać dowolnie wybranym przez siebie osobom, którym mydełka się sprawdziły.

Malwina i Karolina

W puszce są maślane ciasteczka, które dostałam wraz z innymi słodkościami od Malwinki.
Dobrze się złożyło bo Malwina miła nawet przy sobie przepis na te przepyszne ciasteczka, którego poszukiwałam od roku.

Na zakończenie naszego spotkania wspólna fotka.
Zagadałyśmy się do 20:00, a śmiechu było co nie miara bo dziewczyny miały być po godzinie w domu.
Już nie mogę się doczekać naszego kolejne spotkanie.

Zapraszam was na kanały dziewczyn
Malwinka

Karolinka



Dziewczyny dziękuję jeszcze raz.

MASŁO RÓŻANE DO CIAŁA - BARWA NOWOŚĆ

Kochani zgodnie z obietnicą chciałabym Wam przedstawić drugą kosmetyczna nowość firmy Barwa.
Dziś jest nią
Masło różane do ciała

180ml


Nie zawiera:
 parabenów
składników pochodzenia zwierzęcego
Polecany jest do skóry:
bardzo suchej i wrażliwej
Zawiera:
ekstrakt z dzikiej róży
naturalny olej ze słodkich migdałów
witaminę E
oraz
masło shea



Moje odczucia:
Bardzo delikatna, aksamitna, treściwa konsystencja pudrowo różowego musu.
Na początku pachnie dość intensywnie na skórze
z czasem utlenia się i pachnie bardzo delikatnie.
Nawilża bardzo dobrze i przede wszystkim rewelacyjnie wygładza skórę.
Efekt taki utrzymuje się do 6 godzin.
Idealnie sprawdził się na mojej wrażliwej skórze ramion, nie podrażniając jej .
Jest niesamowicie wydajne, niewielka ilość wystarcza by posmarować nim całe ciało.
Eleganckie i poręczne opakowanie
plastikowy "słoiczek" z metalową zakretka
tworzą elegancka całość.
Po zużyciu całego masełka zostawię sobie opakowanie.
Zarówno masełko jak i olejek tworzą zgrany duet w pielęgnacji.
Zapach jak sama nazwa wskazuje różany z delikatną wyczuwalną nuta słodkich migdałów.
Mam nadzieje, że zarówno to masło różane jak i olejek pod prysznic różane okaże się takim samym genialnym i popularnym kosmetykiem 
jak mydło różane.
Wróże obu tym nowością spore zainteresowanie wśród kupujących oraz sukces w sprzedaży.

Nie mogę podać Wam ceny tego masełka ponieważ nie ma go prawdopodobnie jeszcze w sprzedaży.
Zapraszam was również na krótki filmik z moim pierwszym wrażeniem po użyciu masełka jak i olejku różanego.

Ola

sobota, 28 grudnia 2013

OLEJEK POD PRYSZNIC - BARWA NOWOŚĆ

Dziś Kochani chciałabym Wam przedstawić pierwszą z dwóch nowości, którą dzięki ambasadorskiej paczce mogłam przetestować.


Barwy Harmonii
Rose
Olejek różany pod prysznic
To kolejny członek rodziny różanej, który dołączył do mydełka.




Kilka słów od producenta.
Olejek zawiera :
ekstrakt z dzikiej róży 
naturalny olej ze słodkich migdałów
witaminę E

Efekty:
wygładzona , nawilżona i miękka skóra.

WAŻNE.
Olejek różany nie zawiera:
parabenów
konserwantów
silikonów
barwników 
składników pochodzenia  zwierzęcego.
Polecany 
dla skóry
suchej i wrażliwej
 200ml 
Ceny nie znam ponieważ ten kosmetyk jest na etapie wprowadzenia go na półki sklepowe.
Opakowanie bardzo wygodne, doskonale zabezpieczone metalową zakrętką
z wyraźną informacją od producenta by do opakowania nie przedostała się woda.
Olejek jest przebadany dermatologicznie.


Osobiście bardzo się ucieszyłam za możliwość przetestowania tej nowości ponieważ uwielbiam olejki pod prysznic.
Jest to tak ciekawy produkt, że mógłby być używany  również do kąpieli.
Zapach jest bardzo delikatny, wyjątkowo w tym różanym kosmetyku wczuwam zapach słodkich migdałów, który uważam jest tu bardzo dominujący.

Samo używanie tego olejku to czysta przyjemność.
Z racji że borykam się z wrażliwą skórą na ramionach ucieszył mnie fakt tak  genialnego składu bez dodatków tych wszystkich "złych składników".
Niewielka ilość wystarcza by umyć całe ciało.
Przy myciu tworzy bardzo delikatną, niezbyt gęsta pianę.
Zapach podczas mycia jest dużo delikatniejszy niż wtedy gdy wąchamy go z opakowania.
Moje pierwsze wrażenie po umyciu sie tym olejkiem jest bardzo pozytywne .
Dawno nie miała kosmetyku, który nie podrażniałby skóry moich ramion, które nie swedziały mnie ani nie piekły.
Olejek zostawia delikatnie nawilżoną skórę, ale nie tłustą.  
Po użyciu tego olejku możemy już nie używać balsamu do ciała.
Skóra jest lekko nawilżona i cudownie gładka. 
A co z zapachem po prysznicu z udziałem tego olejku?
Jest bardzo subtelny stąd też jeśli dalej myślicie że zapach różany jest mdły oraz staroświecki
tu możecie się bardzo zdziwić jak delikatnie i czysto pachnie.
Jeśli tylko znajdziecie go na półce w sklepie bardzo serdecznie Wam go polecam.
Najbardziej jestem ciekawa ceny.
Znając firmę Barwa cena będzie przystępna dla każdego.
Ola


środa, 25 grudnia 2013

BARWA KREM DO STÓP

Kochani dziś zapraszam Was kolejny kosmetyk, który testuję w ramach 3 etapu w konkursie na ambasadorkę firmy Barwa.


Krem do suchych stóp i pękających pięt

Informacje od producenta.
Jego zadaniem jest:
zmiękcza i regeneruje
zapobiega pękaniu naskórka.
Krem przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji i pięt.
Zawiera:
 ekstrakt z lnu, 
d-pantenol
witaminy A,E,F,H,P,B6, prowitamina B5.
Regularne stosowanie zapobiega  pękaniu skóry stóp, a stopy stają się miękkie i aksamitnie gładkie.

UWAGA
Polecany także do szorstkiej skóry kolan i łokci.
szczególnie polecany do suchej i szorstkiej skóry stóp do skłonności do pękających piet.
75 ml cena ok 6 zł.


Moja opinia.
Krem ma bardzo lekką, nie klejącą konsystencję o bardzo przyjemnym świeżym zapachu.
Łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania.
 Niewielka ilość wystarcza by posmarować całe stopy.
 Błyskawicznie się wchłania, tworzy delikatną cienką tłustą warstwę, która chroni nasze stopy.
Miejsca przesuszone szybko "regeneruje".
Ogromnym plusem dla mnie jest przede wszystkim fakt
1.szybkiego wchłonięcia po którym mogę bez problemu założyć skarpetki lub włożyć stopy do kapci, nie odczuwając efektu lepienia.
2.nie klejącej konsystencji
3.przyjemnego zapachu
4.idealnego wygładzenia stóp

Nie mam problemu z pękającymi stopami ale w okresie jesienno zimowym zauważyłam,że moje stopy szczególnie w okolicy właśnie pięt zaczęły się przesuszać. 
Ten krem zadziałał jak opatrunek.
Wcześniej używałam kremów do stóp bardzo tłustych, treściwych, które nie dawały mi takiego komfortu
jak ten krem.
Dużym zaskoczeniem jest dla mnie to że ten krem można stosować na kolana lub łokcie.
Ja pójdę o krok dalej i posmarowałam sobie moją  prawą kostkę u nogi, która nie widzieć czemu 
przesusza mi się
i okazało się
że i tym razem krem ten spisał się na medal.
To zasługa w/w witamin, które głęboko odżywiają , regenerują i zmiękczają naskórek,
 ekstrakt z lnu uelastycznia i wygładza skórę,
a d-pantenol  łagodzi i koi podrażnienia.
Przyznam Wam się,że do tej pory kremu do stóp używałam sporadycznie
ale tylko dlatego, 
że dawno nie trafiłam na tak dobrze wchłaniający oraz cudownie wygładzający.
Ten jest idealny na te zimowe wieczory dla naszych stóp.
Myślę, że regularne stosowanie oszczędzi mi dodatkowych wiosennych zabiegów moich stóp.
Polecam serdecznie.

Zapraszam na film :)


niedziela, 22 grudnia 2013

BARWNY TEST cz.1 ROZDANIE

Zapraszam Was  na dwa pierwsze kosmetyki firmy Barwa , które testuje od niedawna i już dziś mogę powiedzieć, że są świetne.
W roli głównej szampon Lniany wzmacniający z kompleksem witamin z serii Barwa naturalna

Pojemność :300 ml
Koszt ok: 4,50
Szampon przeznaczony jest do pielęgnacji włosów słabych, suchych i łamliwych.
 Konsystencja szamponu jest przejrzysta, lekko fioletowa o świeżym , lekkim zapachu z nutą gruszki (?)
Konsystencję szampon jest rzadka.
Butelka wygodna i łatwa do utrzymania w dłoni.
Na co dzień nie używam tego typu szamponów, przezroczystych, naturalnych raczej tylko takie, które są gęste, treściwe oraz naszpikowane silikonami.
Moim dużym zdziwieniem było gdy zobaczyłam w opisie szamponu napisane tłustym drukiem 
Szampon nie zawiera silikonów...
Pierwsze co pomyślałam, to że  ten szampon na bank nie sprawdzi się w mojej pielęgnacji.
Pierwszy raz od wielu miesięcy umyłam włosy tym szamponem, który nie posiada silikonów, nie użyłam też odżywki oraz olejków i różnych innych silikonowych produktów do włosów, których używam za każdym razem.
Piana, która wytworzyła się przy myciu włosów była bardzo delikatna, lekka mało treściwa. Okazało się to dużym plusem ponieważ bez problemu wypłukałam włosy z czym mam problem stosując szampony z silikonami.
Nie używając odżywki czy maski miałam mały problem z ich rozczesaniem, ale mam włosy gęste i grube i nieraz nawet jak użyję czegoś po szamponie zdarza mi się mieć ten sam problem .
Włosy faktycznie po umyciu nie były obciążone, bardzo delikatnie i świeżo pachną.
Są niesamowicie lekkie i  zaraz po wysuszeniu włosów nie miałam tzw. szopy.
Szampon okazał się strzałem w dziesiątkę , włosy są gładkie i miękkie, dawno takiego efektu nie uzyskałam myjąc włosy tylko szamponem.
Jedynym minusem może być dla mnie problem z ich rozczesaniem ale to tak naprawdę nie jest żaden problem.
Jak tylko znajdę ten szampon w sklepie to na pewno go kupie i z miłą chęcią włączę go do stałej pielęgnacji moich włosów.

Drugim przemiłym zaskoczeniem jest mydło peelingujące malina i gliceryna

Kostka mydła 100 g
Przebadany dermatologicznie.
Koszt ok 3,50
Występuje jeszcze w innych zapachach
Jego zadaniem jest złuszczanie martwego naskórka i zmniejszenie szorstkości skóry, a dodatek gliceryny  ma chronic skórę przed wysuszaniem.
Jest stworzony na naturalnej bazie roślinnej pozyskanej z oleju palmowego. BEZ SKŁADNIKÓW POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO.
Z własnego wcześniejszego doświadczenia wiem, że takie mydła peelingujace maja w całej swojej kostce kilka drobinek, które nie koniecznie peelinguja naszą skórę.
Bardzo dużym zaskoczeniem był moment gdy wzięłam to mydło w dłonie i  umyłam nim pierwszy raz ręce.
Od razu wyczułam drobinki na całej powierzchni mydła, które są bardzo przyjazne w dotyku.
Ścierają bardzo dobrze przy czym nie drapią  swoimi krawędziami naszej skóry.
Dosłownie drobinki są wszędzie.
Mydło idealnie nadaje się do ścierania starego naskórka czy też walki z cellulitem.
Bardzo dużym plusem jest również to, że to mydełko faktycznie nie wysusza naszej skóry.
Pachnie bardzo delikatnie malinką i nie wyczuwam sztucznych , chemicznych nut.
Mydełko nadaje się również do mycia bardziej ubrudzonych dłoni.
To mydełko w tak nie pozornym , skromnym opakowaniu jest genialnym produktem firmy Barwa, który serdecznie polecam.
Zapraszam Was Kochani również do obejrzenia mojego filmiku, w którym jest małe rozdanie , w którym do wygrania są dwa kosmetyki firmy Barwa.